Życie

Zostawiasz to w przedpokoju? Każde wejście do domu roznosi bakterie po całym mieszkaniu

Z pozoru to bardzo praktyczne. Kładziesz to w miejscu, które pierwsze wpada w oczy po wejściu. Ma być „pod ręką”, bo przecież zaraz znowu wyjdziesz. Problem w tym, że zostawianie tej jednej rzeczy w przedpokoju może powodować, że z każdym powrotem do domu nieświadomie wprowadzasz do wnętrza… niewidzialny brud.

Przedmiot pełen kurzu

Większość osób nie zwraca na to większej uwagi. Wchodzisz do domu, odkładasz to, co masz w rękach, zdejmujesz buty, klucze rzucasz na komodę — i gotowe. Tyle tylko, że jeden z tych codziennych nawyków jest poważnym błędem z punktu widzenia higieny.

Chodzi o… torebkę.

Torebka to prawdopodobnie jedna z najbardziej „brudnych” rzeczy, które nosisz ze sobą każdego dnia. I nie chodzi tylko o to, co jest w środku. Problemem jest to, gdzie torebka trafia, zanim wrócisz z nią do domu — i co przenosi na podłogi, blaty czy szafki, gdy bezwiednie ją tam odkładasz.

Co dokładnie dzieje się po drodze?

Zastanów się przez chwilę, gdzie była Twoja torebka w ciągu ostatnich kilku godzin. Na siedzeniu w tramwaju. Na podłodze w restauracji. W publicznej toalecie. Na ławce w parku. Może pod stołem w kawiarni.

Torebka staje się przenośnikiem tego wszystkiego, czego nie widzisz — bakterii, wirusów, zarodników pleśni, zanieczyszczeń z zewnątrz. A kiedy wracasz do domu i odkładasz ją na komodę, kanapę, łóżko lub podłogę — te wszystkie drobnoustroje zaczynają „mieszkać” razem z Tobą.

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że to dzieje się codziennie, często kilka razy dziennie. I z czasem, nawet w czystym mieszkaniu, zaczynasz się zastanawiać: skąd ten kurz, alergie, podrażnienia skóry?

Dlaczego przedpokój to złe miejsce?

Bo to przestrzeń przejściowa — łącznik między tym, co na zewnątrz, a tym, co domowe. I to właśnie tutaj gromadzi się najwięcej zanieczyszczeń z ulicy: błoto, kurz, pył, zarazki z podeszew butów i… z torebki.

Kiedy zostawiasz torebkę tuż obok kurtki, butów czy kluczy, mimowolnie przenosisz wszystko dalej — do kuchni, salonu, łazienki. Czasem nawet do łóżka, jeśli torebka powędruje na kołdrę czy materac. A przecież większość z nas nigdy nie czyści jej od spodu.

Co można zrobić zamiast?

Nie trzeba od razu sterylizować torebki po każdym wyjściu z domu, ale warto zmienić kilka prostych nawyków. Najlepiej nie kłaść torebki na blatach, łóżku czy kanapie, tylko przeznaczyć dla niej jedno, konkretne miejsce — najlepiej zawieszone, np. na haczyku lub w szafce.

Jeśli możesz, regularnie przecieraj spód torebki wilgotną ściereczką z odrobiną środka czyszczącego. To samo dotyczy plecaków i aktówek — szczególnie jeśli często stawiasz je na podłodze w pracy, transporcie czy sklepie.

Torebka, choć wygląda niepozornie, może być jednym z największych „roznosicieli” bakterii w Twoim domu. Zostawianie jej w przedpokoju — tuż obok innych rzeczy z zewnątrz — sprawia, że nieświadomie przynosisz do wnętrza wszystko, czego nie widać gołym okiem.

Zamiast więc odkładać ją byle gdzie, lepiej mieć dla niej stałe miejsce. To mały krok, który może realnie wpłynąć na higienę całego mieszkania. A jeśli już zaczynasz się zastanawiać, gdzie jeszcze zostawiasz swoją torebkę — to znak, że warto wprowadzić zmianę właśnie teraz.